Vive la France!
Kiedy zapytano mnie, gdzie mam zamiar spędzić weekend majowy odpowiedziałam, że we Francji. Nie wiedząc czemu dostałam odpowiedź: „jedziesz do Paryża?!". Nie, nie do Paryża. Wbrew powszechnej opinii, jadąc do Francji, nie trzeba odwiedzić stolicy. Główną ideą wyjazdu był Luksemburg i zamki nad Loara. Oczywiście pomijamy wszelkie drogi ekspresowe i autostrady tak, aby poznać prawdziwe oblicze Francji. Moim zdaniem, Paryż powinien być odrębnym państwem, gdzie na jego zwiedzanie trzeba zarezerwować inny czas.